Jeśli wziąłeś tzw. kredyt frankowy na zakup swojej nieruchomości, to zapewne robiłeś to ponad 10 lat temu. Tymczasem pomimo terminowej spłaty zobowiązania od czasu podpisania umowy kredytu do dziś obciążenie hipoteczne nieruchomości pozostaje na niezmienionym poziomie, a rata przeliczona na PLN jest wciąż prawie dwukrotnie wyższa od tej z czasu zawierania umowy. Brzmi znajomo beznadziejnie?
Ale jest nie tylko nadzieja, ale i możliwość zmiany tej sytuacji.
W wyniku analiz Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotychczasowych spraw sądowych wygranych przez frankowiczów oraz najnowszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów frankowych istnieje możliwość zaskarżenia Twojej umowy kredytowej.
Co podlega reklamacji/zaskarżeniu?
Najogólniej ujmując, zapisy w umowach zawierające:
- podwójne klauzule waloryzacyjne (patrz pkt. 3.) w kredytach denominowanych i indeksowanych, które pozwalają bankowi jednostronnie i w sposób subiektywny kształtować sytuację konsumenta, a które nie pozwalają kredytobiorcy przewidzieć wysokości kwoty potrzebnej do spłaty kredytu,
- niedozwolone klauzule nakazujące ubezpieczanie niskich wkładów własnych (UNWW) – co jest wyrazem nadużycia przez banki jego przewagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta. Poza tym bank przerzuca koszty zmniejszenia ryzyka prowadzenia swej działalności na klienta (co oznacza naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów kredytobiorcy).
Przykładowe wyroki prawomocne sądów:
- Wyrok z 14 grudnia 2010 r. w sprawie klauzul Banku Millennium S.A. (XVII AmC426/09)
- Wyrok z 26 stycznia 2011 r. w sprawie klauzul mBank S.A. (XVII AmC 1531/09)
- Wyrok z 27 sierpnia 2012 r. w sprawie klauzul Banku BPH S.A. (XVII AmC5344/11)
- Wyroku z dnia 25 czerwca 2014 r. w sprawie klauzul Banku DNB Nord S.A. (VIACa 1930/13)
Pamiętaj tylko, że warto się pospieszyć. Dlaczego? Ponieważ część Twojej umowy kredytowej/rat z tytułu nadpłat kredytu uległa już przedawnieniu. To powoduje, że kwoty możliwe do odzyskania w trakcie postępowania sądowego przepadają bezpowrotnie. Dlatego im szybciej podejmiemy wspólne działania, tym większa szansa na pełen sukces i odzyskanie pieniędzy.
Wygrana oznacza dla Ciebie znaczną poprawę sytuacji finansowej i/lub możliwość sprzedaży z zyskiem swojej nieruchomości.
Jeśli wciąż spłacasz kredyt, to nie! Wielu kredytobiorców błędnie sądzi, że skoro zawarli umowę ponad 10 lat temu, to nie mogą już się domagać czegokolwiek w sprawie kredytu od banku… Na szczęście to nieprawda! Każda rata kredytu przedawnia się osobno. To oznacza, że przedawniło nam się wyłącznie roszczenie o zwrot nienależnie naliczonych zbyt wysokich rat za okres sprzed ponad dziesięciu lat od dnia złożenia pozwu. Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: roszczenie o przeliczenie kredytu na nowo albo o unieważnienie całej umowy w ogóle nie może się przedawnić.
- Umowa kredytowa podpisana na kredyt w CHF –> wypłata franków –> spłata CHF
Model ten jest najrzadziej spotykany, on też nie podlega zaskarżaniu na warunkach, o których mowa na tej stronie. - Umowa na kredyt denominowany w walucie CFH –> wypłata w PLN przeliczonych po kursie kupna CHF –>spłata w PLN, po kursie sprzedaży CHF
- Umowa na kredyt w PLN indeksowany do waluty CHF –> wypłata w PLN przeliczonych po kursie kupna CHF –> spłata w PLN, po kursie sprzedaży CHF
W przypadku 2. i 3. widać mechanizmy podwójnego przeliczania kredytu na CHF – raz po kursie kupna, a raz sprzedaży. Zwane jest to w prawie podwójnymi klauzulami waloryzacyjnymi. Problem dla kredytobiorców-konsumentów polega na tym, że o kursie walut decyduje… bank. Orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazały, że tego typu klauzule są nieuczciwe i niedozwolone w świetle dyrektywy Rady 93/13/EWG oraz polskiego Kodeksu cywilnego.
W wyniku procesu sądowego możesz uzyskać:
- odwalutowanie (odfrankowanie) kredytu i odzyskanie nadpłaconych odsetek. Z umowy kredytowej zostaną wykreślone franki, co znacznie mniejszy wielkość Twojego zadłużenia – jeśli w 2006 roku otrzymałeś od banku 250 tys. złotych, to będzie oznaczało, że właśnie tyle miałeś do spłaty (bez względu na wartość przeliczaną na franki wówczas a teraz). Kwota nadpłacona w wyniku różnic kursu CHF zostanie Tobie zwrócona przez bank. Bazując na dotychczasowych zakończonych sprawach, zapewniamy, że nadpłata wynosi często kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych.
- unieważnienie umowy kredytowej we franku. Jeśli do tego dojdzie, wtedy ustala się wysokość kwoty wypłaconej Tobie przez bank w złotówkach, odejmuje się od niej to, co już spłaciłeś (bo co miesiąc spłacasz raty) i otrzymujemy kwotę pozostałą do spłaty. Ważne, że to nierzadko oznacza, że spłaciłeś już dawno kredyt, a możliwe, że nawet nadpłaciłeś i dlatego bank ma obowiązek zwrócić Tobie nadwyżkę. Korzyść w takim wariancie wynosi najczęściej kilkaset tysięcy złotych.
Jeśli przerażają Cię koszty sądowe, to… pamiętaj: powód w razie wygrania sprawy ma mieć cały proces za darmo!
Natomiast w wyniku wygranego procesu pozwany bank musi:
- zwrócić kwotę nadpłaconego kredytu,
- zwrócić kwotę ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (UNWW), jeśli było warunkiem umowy,
- przeliczyć cały kredyt na przyszłość po niższym kursie CHF,
- zwrócić opłatę od pozwu ok. 1000 zł i ewentualnie od apelacji,
- opłacić koszty opinii biegłego,
- opłacić koszty zastępstwa procesowego kancelarii zgodnie ze stawkami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości.
Przykład nr 1
Kredyt zaciągnięty na 163 000 CHF w 2007 r. (szacowana kwota korzyści):
- nadpłacona kwota kredytu – ok. 73 000 zł
+ ewentualne kwoty z niedozwolonych ubezpieczeń - redukcja wartości kredytu z 459 000 zł na ok. 273 000 zł = Twój zysk ok. 186 000 zł
+ możliwość sprzedania nieruchomości - rata kredytu przed procesem – 2220 zł, po procesie – ok. 1320 zł.
Przykład nr 2
Kredyt zaciągnięty na 300 000 CHF w 2007 r. (szacowana kwota korzyści):
- nadpłacona kwota kredytu – ok. 144 000 zł
+ ewentualne kwoty z niedozwolonych ubezpieczeń - redukcja wartości kredytu z 844 000 zł na 502 000 zł = Twój zysk ok. 342 000 zł
+ możliwość sprzedania nieruchomości - rata kredytu przed procesem – 4440 zł, po procesie – 2640 zł
Pamiętaj: powód w razie wygrania sprawy ma mieć cały proces za darmo!
Teoretycznie nie musisz. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wykazujący obowiązki informacyjne względem klientów podpisujących umowy kredytowe daje kredytobiorcom możliwość zaskarżania zapisów umów. By osiągnąć jedną z prawnych możliwości, tj. odwalutowanie kredytu lub unieważnienie umowy kredytowej, masz do wyboru polubowne zawarcie dodatkowej umowy z bankiem po złożeniu reklamacji albo proces sądowy.
Wiemy już z praktyki i wytoczonych licznie procesów, że dotąd żaden bank nie zgodził się na tę pierwszą, polubowną opcję . W wyroku TSUE nie ma też mowy o automatycznej zmianie w umowach dla wszystkich obecnych frankowiczów. Nie mówimy też o pozwie zbiorowym – każdy kredytobiorca sam (za pośrednictwem reprezentującej go kancelarii prawnej) musi zwrócić się do banku z konkretnymi roszczeniami. Uprzedzamy od razu, że własnoręcznie napisany na podstawie szablonu z internetu pozew raczej nie pozwoli wygrać – przeciwko korzystnym rozstrzygnięciom dla konsumentów banki wytaczają siły najlepszych prawników, mogą wygrać sprawę, np. znajdując błędy proceduralne. A sprawy są dość zawiłe z punktu widzenia przeciętnego konsumenta.
Dlatego proces sądowy wytoczony we współpracy ze specjalistyczną kancelarią prawną jest najskuteczniejszą obecnie ścieżką, po której w całości Cię fachowo i skutecznie poprowadzimy: od złożenia reklamacji do banku, pozew, pisma procesowe, aż do wyroku sądu drugiej instancji włącznie.
Po prostu zgłoś się do nas.
Przedstaw swoją umowę kredytową (skan umowy z ewentualnymi załącznikami) – określimy stan obecny i możliwości, wyliczymy, o co i jak możemy walczyć oraz przedstawimy kolejne etapy procesu. Jeśli się podejmiemy prowadzenia sprawy, to oznacza, że jest ona do wygrania. Dlatego nie zwlekaj z decyzją!
Pamiętaj o wyrażeniu zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych – jest ono niezbędne do podjęcia kontaktu z nami.
Bardzo czesto udaje nam się uzyskać zabezpieczenie spłat kredytu na czas trwania procesu – jeśli masz już spłacony kapitał. Ponadto, TSUE uznał, że zawieszenie spłat „nie dotyczy to wyłącznie sytuacji związanych z nadpłatą kapitału kredytu, ale również takich, w których długi czas oczekiwania na wyrok mógłby później utrudnić jego wykonanie.” Pamiętaj: wraz z korzystnym wyrokiem bank będzie musiał zwrócić Tobie nadpłatę.
Proponujemy Ci kompleksową i fachową pomoc prawną w całej procedurze – od reklamacji po ostatnią apelację. Przedstawimy szczegółowe warunki współpracy i sam ocenisz, że zysk znacznie przewyższa nakłady poniesione na naszą pracę. W momencie podpisania pełnomocnictwa wyręczamy Cię w każdym działaniu i walczymy w Twoim interesie. Bo jest to też nasz interes. Wygrane dotąd sprawy są gwarantem Twoich szans i poprawienia Twojej sytuacji finansowej.
Tak, taka sytuacja też jest możliwa, możesz dochodzić swoich praw z niej wynikających. Zgłoś się do nas ze swoją umową, by poznać szczegóły.
- Przewidywany czas trwania tego typu spraw (na podstawie dotąd rozstrzygniętych)
- Wstępna analiza umowy w naszej kancelarii – ok. 10 dni roboczych
- Uzyskanie z banku dokumentacji – ok. 1 miesiąca
- Wezwanie banku do zapłaty, ew. negocjacje bankiem – ok. 1 miesiąca
- Sporządzenie pozwu i przeprowadzenie sprawy sądowej w I instancji – ok. 6-8 miesięcy
- Apelacja – ok. 3-4 miesięcy
- Sąd Najwyższy – ?
Łącznie – ok. 2 lat.
Od początku przekonywaliśmy, że te pozwy sa bezpodstawne. Udowodniliśmy to w bezprecedensowym dotąd procesie wytoczonym przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. 18.01.2022 r. doszło do oddalenia powództwa Banku BPH S.A. obejmującego roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i zwrot brakującej części kapitału (bank żądał łącznie 607 767 zł). Sąd już na pierwszej rozprawie oddalił wniosek banku o zawieszenie postępowania oraz wszystkie wnioski dowodowe (w tym z przesłuchania stron i biegłego), oddalając powództwo banku w całości. W motywach ustnych została podniesiona m.in. przedwczesność wytoczonego pozwu i brak podstaw merytorycznych żądań banku. Sąd zasądził jednocześnie zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 10 800 zł w całości na rzecz naszych klientów.
Wyrok TSUE z czerwca 2023 roku potwierdził to dobitnie – banki nie tylko nie mają prawa żądać zwrotu, ale musza się liczyć z tym, że konsumentm może dochodzić swoich praw, czyli odszkodowania za udzielenie prawnie wadliwego kredytu.