Precedens, na który czekali frankowicze

Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo ING BSK, podzielając zdanie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i wcześniej Sądu Okręgowego w Katowicach w sprawie roszczenia banku o opłatę za korzystanie z kapitału. Oznacza ona w skrócie, że kredytobiorca z automatu nie ponosi opłat za korzystanie z kapitału.

Gdy w czerwcu 2018 r. Sąd Okręgowy w Katowicach stwierdził, że umowa klientów kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim jest nieważna w całości od dnia jej zawarcia, ING Bank Śląski zażądał od klientów zwrotu kapitału (chodziło o 125 tys. zł), jak i o 48 tys. zł jako opłaty za korzystanie z pożyczonych pieniędzy. Najpierw Sąd Okręgowy, a potem Apelacyjny oddaliły roszczenia banku.

Nie ma jeszcze uzasadnienia do wyroku, dlatego czas pokaże, czy wyrok ten wpłynie na dalsze orzecznictwo sądów w Polsce. Jesteśmy jednak przekonani, że taka odpowiedź banku ma na celu zastraszenie klientów, którzy pozywają do sądów banki o umowy kredytów frankowych.

Pełen tekst