Przedawnienie – od kiedy liczy się termin?

Wydaje Ci się, że zbyt dawno temu wziąłeś kredyt w CHF, by teraz upomnieć się o swoje prawa? Nic bardziej mylnego!
Temat kredytów denominowanych do fanka szwajcarskiego (ale i do innych walut, np. euro) ciągnie się już od lat. Ich sprzedaż cieszyła się największą popularnością ponad dziesięć lat temu, ale udzielano ich na bardzo długi okres, np. 30 czy 35 lat. Zgodnie z prawem każda rata przedawnia się osobno. A Ty przecież wciąż spłacasz kredyt i masz jeszcze wieloletnią perspektywę spłat. To pierwszy powód, dla którego już teraz warto zająć się tą kwestią.
Jest jeszcze jedna dobra wiadomość: roszczenie o przeliczenie kredytu na nowo albo o unieważnienie całej umowy w ogóle nie może się przedawnić. Zapraszamy!

Jest też jeszcze jeden dobry i ważny argument. Sąd Okręgowy w Warszawie w czerwcu br. (sygnatura akt: XXV C 428/21) wskazał, że 10-letni termin przedawnienia powinien biec dopiero od wyroku TSUE ws. Dziubak (tj. od dnia 3.10.2019 r.), ponieważ dopiero od tego momentu do świadomości wszystkich kredytobiorców (frankowiczów) dotarła informacja o wadach zawartych umów i możliwości dochodzenia z tego tytułu roszczeń. To przełomowy wyrok, uzyskany przez naszych prawników, który rzuca zupełnie nowe światło w walce konsumentów z bankami. Z kolei liczne wygrywane przez nas sprawy są argumentem za tym, by walczyć nie tylko o to, co pozostało do spłaty, ale i o to, co zostało zapłacone. Banki niejednokrotnie już przegrały i musiały zwracać nadpłatę, a tym samym wraz z wygraną klientom znikał kredyt lub wręcz odzyskiwali potężne sumy swoich wcześniej wydanych pieniędzy.