Rozwiane wątpliwości

Dr Jędrzej Jachira, wspólnik w Kancelarii Prawnej SOBOTA JACHIRA, czyli nasz ekspert w dziedzinie pomocy kredytobiorcom (frankowiczom i złotówkowiczom), jest pewny: to koniec wątpliwości co do pozwów banków, które starały się odstraszyć klientów, swoich kredytobiorców, od oddawania do sądu spraw unieważnienia kredytów frankowych. Wyrok TSUE jest jednoznaczny, tj. jednoznacznie korzystny dla konsumentów – dowodzi mecenas na łamach tygodnika „Polityka”.

„Dotychczas banki wskazywały, że nie ma czegoś takiego jak „kredyt za darmo”. Skoro dochodzi do unieważnienia umowy kredytu, to klient w osobnym postępowaniu musiał bronić się przed daleko idącym pozwem banku, właściwie pozbawiającym zupełnie sensu w przypadku jego uwzględnienia prowadzenie pierwszej sprawy. I chociaż takie działanie od początku uznawane było przez specjalistów za pozbawione podstaw prawnych i jawnie sprzeczne z prawem krajowym i europejskim, to jego efektem było wstrzymanie się przez frankowiczów z dalszą decyzją wytoczenia przeciwko bankowi pozwu. Nawet pomimo pierwszego w Polsce wyroku oddalającego powództwo banku o takie roszczenie, uzyskanego przez mec. Adama Sobotę z Kancelarii Prawnej Sobota Jachira. Trybunał jednak nie pozostawił w ostatnim wyroku cienia wątpliwości w tej sprawie: bankom nie należy się jakiekolwiek wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy kredytu, byłoby to jawnie sprzeczne z prawem europejskim.””

To nie wszystko. Jak podkreśla mecenas, „Trybunał wyraźnie wskazał, że oprócz unieważnienia umowy toksycznego kredytu, frankowicze mogą starać się o dodatkową rekompensatę, a prawo unijne nie stoi temu na przeszkodzie. Oznacza to, że płacone przez klientów raty, które wraz z odsetkami mają teraz zostać im zwrócone po potrąceniu otrzymanego kapitału, mogą być m.in. przedmiotem waloryzacji i w związku z tym kredytobiorcom mogą należeć się jeszcze dodatkowe środki. To dotychczas niespotykane podejście w polskim porządku prawnym, które dodatkowo może mieć zastosowanie nie tylko w przypadku frankowiczów, ale również w sprawach dotyczących kredytów w innych walutach obcych, a także kredytów złotowych opartych o stawkę WIBOR”.

Kolejną dobrą wiadomością jest ta, że na czas trwania procesów frankowicze mogą starać się o uzyskanie zawieszenia spłaty swoich kredytów. Według Trybunału „nie dotyczy to wyłącznie sytuacji związanych z nadpłatą kapitału kredytu, ale również takich, w których długi czas oczekiwania na wyrok mógłby później utrudnić jego wykonanie”.

W ten sposób TSUE dostarczył najważniejszych argumentów osobom niezdecydowanym. Dodając do tego naszą skuteczność – na poziomie 99% – nie musimy chyba powtarzać, że naprawdę warto skontaktować się z nami.

Polecamy ponadto pełen tekst w tygodniku „Polityka”